Rosja

Moskwa

Moskwa

Moskwa z pewnością nie jest tym miastem, które spodziewasz się zobaczyć. Białe kozaczki i spódnice w panterkę tutejsze dziewczyny już dawno zamieniły na kiecki z Zary. Stare łady zastąpiły sportowe BMW i najnowsze modele Porsche. Chaos na ulicy systematycznie ogarniany jest za pomocą wciąż trwających remontów, a na chodnikach wcale nie widać zataczających się następców Wieniaczki ze słynnej powieści Jerofiejewa. Europa Panie!

Na Placu Czerwonym bije serce moskiewskiej turystyki. Nazwa tego miejsca wbrew powszechnie obowiązującej opinii nie wiąże się z komunizmem, ale z rosyjskim słowem „krasny”, który oznacza nie tylko kolor, ale ma także znaczenie „piękny, urodziwy”. To tutaj w okolicach Kremla tysiące turystów próbuje zrobić sobie idealne selfie na tle Sobory Wasyla Błogosławionego. Ci którym udało się wykonać rokujące tysiące lajków pamiątkowe zdjęcie i w swoim portfelu posiadają sporą ilość rubli mogą wybrać się na zakupy do słynnego domu towarowego „GUM” (Gosudarstwiennyj Uniwiersalnyj Magazin, czyli Państwowy Dom Towarowy). Swoje butiki mają tam najbardziej luksusowe światowe marki. Nawet jeśli nie zamierzamy kupić sobie torebki za równowartość 4 tysięcy złotych, warto wejść do środka choćby po to, żeby odebrać darmową mapę Moskwy z informacji turystycznej znajdującej się na pierwszym piętrze.

Moskwa się zmienia, co widać też po ilości prowadzonych tutaj remontów. Wszędzie barierki, remonty, piasek i beton. Co drugi chodnik, jest rozkopany. Mnóstwo budynków przykrytych jest płachtą, która imituje fasadę remontowanego akurat domu. Cwaniaki! Na pierwszy rzut oka można się nabrać, że budynki już dano zostały tutaj przywrócone do idealnego stanu.

To co na razie nie zmienia się pomimo wielokrotnych upomnień Cerkwi Prawosławnej to Mauzoleum Lenina. Miejsce spoczynku przywódcy rewolucji październikowej Włodzimierza Ilicza Lenina, odwiedzane jest codziennie przez spragnionych niecodziennych wrażeń turystów. Kolejna do wzniesionego w latach 1929-1930 mauzoleum ciągnie się na kilkadziesiąt metrów. Nie chcieliśmy spędzić 2 godzin na czekaniu, dlatego ustawiliśmy się obok pary amerykanów i kiedy wojskowy wpuszczał kolejną grupę ludzi, po prostu władowaliśmy się z nimi do środka. Trochę to wieśniackie, ale tacy już jesteśmy!  W środku mauzoleum panuje nomen omen grobowa ciemność, a jednym z nielicznych jasnych punktów jest biała, gumowa twarz przywódcy rewolucji październikowej. Choć w mauzoleum obowiązuje zakaz robienia zdjęć, jeśli ktoś bardzo chce nie jest zbyt trudno przechytrzyć znudzonych staniem na baczność wojskowych.

Moskwa to miasto, które nigdy nie zasypia i nie jest to frazes, ale stwierdzenie poparte licznymi dowodami. Wystarczy rozejrzeć się po zatłoczonych ulicach, żeby przekonać się, jak wiele miejsc ma doczepiony przy swoim szyldzie napis „24h” i nie chodzi tutaj tylko o monopole. Apteki, restauracje, pralnie, sklepy spożywcze, naprawy laptopów otwarte są od zmierzchu do świtu i czekają na cierpiących na bezsenność moskiewskich klientów.

Tysiące Rosjan przemierza drogi Moskwy limuzynami w cenie całkiem sporego mieszkania. Inni przerzucili się na hulajnogi. Wystarczy usiąść sobie na ławeczce w Parku Gorkyego, żeby przekonać się jak ogromna ilośc Rosjan, zakochała się w tych środkach lokomocji. Nasza couchsurferka, choć sama jest posiadaczką hulajnogi nigdy nie pojechałaby na niej do pracy. Jej zdaniem taki pojazd, mógłby źle wpłynąć na jej pracowniczy wizerunek i sprawić, że ludzie zaczęliby postrzegać ją niezbyt poważnie.

Nasi kolejni moskiewscy gospodarze odradzali piknikowanie w Parku Gorkyego, ze względu na jego nadmiernie turystyczny i komercyjny charakter. My jednak w pewne słoneczne popołudnie rozłożyliśmy się na tamtejszej, równo przyciętej trawie i wcale nie żałowaliśmy. Dla wszystkich nierzygotowanych do piknikowania czeka ostatni krzyk mody – z automatu sklepu Ikea za równowartość 8 złotych można wyciągnąć niebieski koc. Później pozostaje tylko wybranie odpowiedniego miejsce do leniuchowania (polecamy okolice galerii Garage, ze względu na dostęp do WiFi). Jeśli szukamy dodatkowych atrakcji możemy obserwować barwny korowód tańczących ludzi. Ci zebrali się na jednym z placów, żeby pod czujnym okim insruktora uczyć się kolejnych kroków. Pięknie jest latem w Moskwie! A jeśli za bardzo przeszkadzają nam prmienie słońca zawsze mozna zejść do podziemia.

Metro w Moskwie nie bez powodu nazywane jest jednym z najlepszych na świecie. Żyrandole, freski i rzeźby – dziadek Stali zadbał o wszystko! Metro składa się z 12 linii i 200 stacji. Nie dasz rady zobaczyć ich wszystkich dlatego warto wiedzieć, na które koniecznie trzeba pojechać. Więc tak niestrudzony wędrowcu, od razu pakuj się na stację: Elektrozawodskaja, Komsomolskaya, Płoszczad´Riewolucyi, Kijewskaja. Moskwieskie metro jest nie tyko piękne, ale także funkcjonalne. Bez problemu odnajdujesz drogę w zawiłych korytarzach. W wagonach metra działa WiFi, więc ci spragnieni kontaktu z rodziną mogą wysłać wirtualne buziaczki.

[]

 

You Might Also Like

No Comments

    Leave a Reply