Azja Kambodża

Angkor Wat – informacje praktyczne i nie tylko

Angkor Wat

Plan był taki: wstajemy skoro świt i pełni życiowej energii do wieczora zwiedzamy Angkor Wat. Nic z tego nie wyszło, bo już na pierwszej prostej prowadzące do największej turystycznej atrakcji Kambodży strażnicy przygotowali dla nas niespodziankę.

Większość turystów zwiedza Angkor Wat tuk-tukami. Jest w tym dużo racji, bo pogoda w Kambodży nie służy zbyt długim spacerom. Mówiąc krotko: jest cholernie gorąco.

Żar leje się z nieba, więc warto zabrać ze sobą kilka butelek wody mineralnej.

Dostojni, zagraniczny turyści rozkładają więc na drewnianych siedzeniach tuk-tuka: swoje zachodnie ledwo mieszczące się w przewiewnych spodniach tyłki. Na głowę nakładają kapelusze, a drżącymi, muśniętymi słońce rękami trzymają lodówki turystyczne wypełnione butelkami z wodą. I słusznie!

My wybraliśmy się na zwiedzanie wypożyczonymi z hostelu rowerami (10 tys. rielów za jeden rower) i też było super.

Angkor Wat można zwiedzać rowerami. nie jest to ani trudne, ani męczące.

Dojechaliśmy do punktu kontroli biletów i uprzejmie zapytaliśmy strażników, gdzie możemy kupić wejściówki. Okazało się, że na pewno nie tam, choć wydawać by się mogło, że w małych, drewnianych budkach stojących przed szlabanem uśmiechnięta pani sprzedaje kartoniki uprawniające do wejścia. Jeśli wybieracie do do Angkor Wat zapamiętajcie moi drodzy tę ważną informację: bilety na Angor Wat trzeba kupić w punktach koło muzeum Angor Wat.  Warto pojechać tam dzień wcześniej, dzięki temu będziemy mieli wstęp na teren Angkor Wat po godz. 17, w dzień poprzedzający zwiedzanie.

Ceny biletów:

jednodniowy – 37 dolarów (kiedyś 20)

trzydniowy- 64 dolary (kiedyś 40)

siedmiodniowy – 72 dolary (kiedyś 60)

Jeśli nie jesteście jakimiś nawiedzonymi fanami wykopalisk, to jednodniowe zwiedzanie powinno zaspokoić Wasz apetyt na Angkor Wat. Miejscowi przekonywali nas, że  to za mało, ale można to olać. Od razy uprzedzamy: nie da się jakimś sprytnym sposobem ominąć bramek i zwiedzać kompleksu Angkor bez biletu. Ten będzie sprawdzany przy każdym wejściu do kolejnych świątyń.

Najpopularniejsza trasa (ok. 17 km) zwiedzania kompleksu Angkor zwana jest małą pętlą. Dla bardziej ambitnych turystów, przygotowano również trasę rozszerzoną, czyli dużą, liczącą 26 km pętlę.

Jeśli chcecie uniknąć tłumów turystów (a jest ich sporo) może warto przemyśleć zwiedzanie w kierunku odwrotnym do ruchu wskazówek zegara. Główną świątynię, czyli Angkor Wat zostawcie sobie na deser, a jako pierwsze danie zaserwujcie np. Prasat Kravan. My tak zrobiliśmy i nie pożałowaliśmy, choć trzeba przyznać, że pod koniec dnia sił nam brakowało na przejście tymczasowego mostu prowadzącego do głównej atrakcji tego kambodżańskiego kompleksu świątyń.

Zabierzcie do Angkor trochę jedzenia, bo ceny w kompleksie świątyń są znacznie wyższe niż na mieście. Banany, wodę, ciepłe gofry itp. możecie kupić po drodze. Na terenie kompleksu kupcie sobie schłodzonego ananasa i mango za 4 tys. Targujcie się z paniami, bo te otwarte są na cenowe ustępstwa.

Zwiedzaliśmy Angkor przez cały dzień (Angkor jest otwarty od 5 rano do 18) i szczerze przyznamy, że rozsianym na terenie kompleksu darmowym toaletom zawdzięczamy życie. Można było podjechać, wleźć do środka, włożyć głowę pod kran i z taką niewyjściową fryzurą sunąć do kolejnej świątyń.

Co zobaczyć?

Ta Prohm – na ternie tej właśnie świątyni kręcono w 2001 roku film Tomb Raider. Od tamtego czasu każdy turysta chce mieć zdjęcie z ogromnym drzewem, na którego tle pozowała Angelina Jolie. Oczywiście przekłada się to na kolejki i czas spędzony w świątyni. Czego się jednak nie robi, żeby poczuć się jak Angelina!

Słynne drzewo znane z filmu Tomb Raider. Każdy chce się czasem poczuć jak Angelina Jolie.

Położona w centrum Angkor Thom świątynia Bayon to jedno z najciekawszych miejsc w całym kompleksie. Budowla zachwyca 2000 twarzami wyrytymi na 54 wieżach.

Taras Słoni – ciągnący się przez 300 metrów mur ozdobiony niesamowitymi płaskorzeźbami.

Angkor Wat to największa i najbardziej znana świątynia w kompleksie Angkor.

Inną, bardzo popularną turystyczną atrakcją w Siem Reap jest Happy Pizza. Danie to nie ma zbyt wiele wspólnego z Angkor Wat, choć pewne przeżycia duchowe zapewnione są w cenie posiłku. O tym jednak innym razem. 😉

 

 

 

 

 

 

You Might Also Like

No Comments

    Leave a Reply