Azja CO GDZIE ZA ILE Japonia

Co zrobić, żeby nie zbankrutować w Tokio

Tokio

Jedno z pierwszych pytań, które usłyszysz od swoich znajomych po wizycie w Tokio brzmi: „czy w Japonii jest drogo?”.  Odpowiedź na to jakże przyziemne pytanie jest banalna i brzmi – TAK! To była zła wiadomość, a ta dobra jest taka, że są sposoby żeby w stolicy Japonii dobrze się bawić i nie bankrutować.  Fajnie, co?

Oto kilka złotych rad dla tych wszystkich, którzy: chcą dobrze zjeść, nie spać pod japońskim gołym niebem, i nie lubią przepłacać (również w Azji):

1) JEDZENIE:

Wystawka jedzenia w Japonii

Japońskie restauracje kuszą przechodniów wystawami plastikowego jedzenia. Takie wykonane z tworzyw sztucznych potrawy tworzą tutejsi artyści. Tradycja plastikowych potraw sięga 1930 roku, a prawdziwy bum na takie ekspozycje narodził się w latach 50.

  • Restauracje:

Tokio jest miastem, które może pochwalić się największą ilością restauracji z gwiazdką Michelin. Jeśli więc chcecie wydać kilka polskich wypłat na jeden obiad,  bardzo proszę. Dla tych, którzy mają jednak nieco inne kulinarne priorytety mamy całkiem dobre informacje. Jedzenie w Tokio nie musi być drogie. Po całym mieście gęsto rozsiane są małe knajpki, które serwują sushi, udon, ryż z curry albo onigiri (ryż uformowany w trójkąty) za równowartość 15-30 zł.

Rada: W barach i restauracjach niektóre potrawy łączą się w zestawy. Jeśli podróżujecie w dwójkę, albo macie wilczy apetyt warto więc zamówić od razu dwa dania. W ten sposób zaoszczędzicie np. na piwo, które w sklepie znajdziecie za około 100 jenów.

  • Sklepy:

Na terenie Tokio gęsto rozsiane są małe sklepy spożywcze (w rodzaju polskiej Żabki): 7ELEVEN, Famili Market i Lawson. Bez problemu znajdziecie tam wiele produktów, których cena waha się w granicach 100 jenów, czyli około 3 zł. Chleb, dżem, ryż, rzeżucha, cola, piwo, ser topiony w plastrach, pieczony batat, 3 banany, mleko, keczup, czekolada, mrożona kawa itp. Da się z tego skomponować całkiem dobry zestaw. Dodatkowo w każdym sklepie tuż przy drzwiach wejściowych stoi kuchenka mikrofalowa i dyspozytor z gorącą wodą. Można: (uwaga będzie przepis) podgrzać sobie 300 g kupionego za 98 jenów ryżu i zjeść go z sosem curry za 45 jenów oraz przecenioną rzeżuchą za 25 jenów.

RADA: MY BASKET – Jeśli szukacie najtańszego sklepu to od razu kierujcie się do: My Basketa albo Lawson 100! Nie ma lepszych miejsc, żeby zaoszczędzić w Japonii. Cytując śpiewnego suchara „MY BASKET JEST TA-NI!”

  • Przeceny:

Japończycy uwielbiają przygotowane wcześniej jedzenie. W każdym sklepie znajdziecie zapakowane w plastikowe opakowania: sushi, ryż z rybą albo kawałkiem kurczaka, sałatki i inne kulinarne wynalazki średnio w cenie od 200 do 600 jenów. Wieczorem (po 19/20) wiele z tych dań, zostaje przecenionych. To samo dotyczy wielu produktów spożywczych. Chleb, mleko, warzywa, kawę mrożoną można wtedy kupić 30% taniej. Jeśli nie widać różnicy, po co przepłacać.

  • Woda

Wodę w Japonii można pić prosto z kranu. Warto więc nosić przy sobie plastikową butelkę. W wielu miejscach publicznych są też punkty wody pitnej. Można korzystać do woli.

NOCLEGI

W Tokio można znaleźć nocleg w całkiem niezłej cenie. Do wyboru mamy dużą liczbę hosteli w najróżniejszych punktach miasta. My spaliśmy dwie noce w hostelu kapsułowym ->    i jedną noc w tradycyjnym hostelu -> JAPANIZE GUEST HOUSE.

INFO: Do minusów hosteli w Tokio trzeba zaliczyć późne godziny zameldowania (14/15 ale mozna zostawić w hostelu rzeczy wcześniej) i wczesne godziny wymeldowania (10) obowiązujące w wielu miejscach.

  • Couchsurfing:

– Trafiło nam się jak ślepej kurze ziarno! Najlepsi couchsurferzy w Tokio (serio) przyjęli nas pod swój dach. Trzeciego dnia w Japonii zamieszkaliśmy u pewnej sympatycznej pary statecznych Japończyków, którzy już na w pierwszych minutach przywitali nas „welcom drinkiem”, a później było już tylko lepiej. Dzięki nim poznaliśmy prawdziwe życie mieszkańców Tokio z wszystkimi zaletami, ale i wadami. Warto wysłać kilka zapytań o nocleg na couchsurfing.com. Może uda się znaleźć lokalnego gospodarza, który odkryje przed Wami prawdziwą Japonię.

  • Lotnisko
Nocleg na lotnisku Haneda

Nocleg na lotnisku w Tokio. Polecamy!

Japońskie lotniska (a zwłaszcza Tokio-Haneda) nie bez powodu wygrywają w rankingach najbardziej przyjaznych pasażerom lotnisk. Bez problemu można tutaj spędzić jedną noc. Po wylądowaniu kładziesz się w cichym kącie na miękkiej ławce i w takich komfortowych warunkach możesz doczekać do rana. Jest WiFi, możesz też zrobić sobie kawę albo herbatę, bo na terenie lotniska są dyspozytory z darmowym wrzątkiem. Pierwsza noc spędzona na lotnisku jest popularny zwyczajem również wśród japońskich podróżnych.

RADA: Cena za nocleg w hostelu może zmniejszyć się w ciągu tygodnia nawet o kilkadziesiąt procent. Warto więc sprawdzić, czy przypadkiem hotel do którego się wybieramy nie zmienił cen, a jeśli tak się stało odwołać rezerwację i powtórzyć ją kilka chwil później.

3) TRANSPORT

Metro w Tokio

Metro w Tokio w czasie godzin szczytu.

  • Metro:

Transport w Tokio wbrew pozorom, nie należy do najdroższych na świecie. Bilet 24-godzinny na metro (ważny od momentu skasowania) kosztuje 600 jenów, czyli około 20 zł (w Warszawie 15 zł, a Polacy zarabiają nieco mniej)Nie jest źle. Cena biletu na pojedynczy przejazd zależy od długości przejazdy i waha się w granicach  100 do 300 jenów.

Ceny pozostałych biletów: tutaj

  • Rower

Bardzo dobrym sposobem zwiedzania Tokio jest jazda na rowerze. Stolica Japonii ma dużo ścieżek rowerowych wyznaczonych bezpośrednio na ulicach. Bez problemu można, więc poruszać się po mieście na rowerze. Kierowcy japońscy w przeciwieństwie do ich południowoazjatyckich kolegów, nie zachowują się na drodze jak psychopaci polujący na kolejną ofiarę. Masz więc dużo większe szanse na przeżycie niż np. w Hanoi.

  • Ruch to zdrowie (wiadomo)

Tokio warto poznać spacerując po mieście. W czasie takich wypraw bez trudu natkniecie się na piękne parki, zachwycające przykłady świetnej architektury i sklepy z rzeczami, o których nie śniło się filozofom.

Jeśli niby chciałbyś, ale jednak się boisz pojechać do Japonii ze względu na finanse odpowiadamy. Nie marudź tylko zacznij szukać biletu. Japonię można zwiedzać drogo, ale można też tanio. Co, kto lubi!

You Might Also Like

No Comments

    Leave a Reply