Azja CO GDZIE ZA ILE Mongolia

Ułan Bator – konkrety

Co, gdzie i za ile. Co warto wiedzieć, żeby dobrze (w miarę niesprzyjających okoliczności) żyć w Ulan Bator.

Ułan Bator zwane jest najbrzydszą stolicą świata. I słusznie. Miasto jest szare, brudne i rozpieprzone. Nie ma co oglądać, nie ma co zwiedzać, a do tego wszystkiego kuchnia mongolska na dłuższą metę prowadzi do zatkania tętnicy słoniną i tłustym kawałkiem baraniny. Jeśli jednak traficie to stolicy Mongolii warto wiedzieć kilka przydatnych rzeczy. Pobyt tutaj będzie mniej bolesny.

 

HOSTEL

W Ulan Bator spaliśmy w hostelu Home Stay4.5 dolara jeśli rezerwujesz przez booking (rezerwacja na miejscu 7 dolarów). Cena za jeden dzień ze śniadaniem. Żeby nie było niemiłych niespodzianek śniadanie zawsze było takie samo:  jajko sadzone, dwa tosty, ogórek albo pomidor. W hostelu czasami działa internet i zawsze można było skorzystać z kuchni i lodówki. Co cieszyło zwłaszcza mieszkających w tym hostelu Chińczyków. W naszym 6-osobowym hostelu mieszkaliśmy w trójkę: my i Joachim, chłopak z Niemiec. Fan Polski i miłośnik Wrocławia. Tak wyszło.

Żeby było wygodnie:

Darmowe WiFi znajdziecie na Pocznie Głównej niedaleko placu Czingis-Chana. Skoro już jesteście na poczcie, to warto wysłać z Mongolii pocztówki do znajomych, rodziny, pracy, byłego szefa. Pocztówka + znaczek kosztują około 2.5 zł.

Jedzenie:

Jedzenie w Mongolii to dość drażliwy temat. Zacznijmy od plusów. Jest go dużo i jest tanie, a teraz zwinnym krokiem przejdźmy do minusów. Jest ono wyjątkowo niesmaczne.

Szybki przegląd mongolskiego jedzenia: 

W skrócie: dużo baraniny, dużo mąki, dużo tłuszczu. Taka jest mongolska kuchnia.

To nie jest kraj dla wegetarian. Mało je się tutaj warzyw, nie brakuje za to tłustego mięcha, zwłaszcza baraniny. Wszędzie, gdzie się da kucharze uwielbiają wcisnąć grube kosteczki tłustej słoniny.

Ale są wyjątki. Najlepsze jedzenie w Ułan Bator,  jedliśmy tutaj:

Bar znajduje się na głównej ulicy miasta Peace Avenue. W stronę placu Czingis-Chana. Miejsce to oblegane jest przez mieszkańców stolicy Mongolii nie bez powodu. Jest tutaj smacznie, a w zupie pływają WARZYWA! Serio!

Ceny:

Największy supermarket w centrum miasta znajdziecie w centrum handlowym przy Peace Avenue (na pierwszym piętrze). Polecamy jogurty o smaku suszonej śliwki i figi. O dziwo nie mają one w składzie baraniny!

Warto odwiedzić również klasztor buddyjski Gandan (po godznie 17 nie trzeba płacić za wstęp)

Zaisan Memorial

W południowej części Ułan Bator znajduje się Zaisan Memorial. Pomnik ten upamiętnia mongolskich i radzieckich żołnierzy poległych w czasie II Wojny Światowej. Monument znajduje się na wzgórzu, a na jego szczyt prowadzi aż 300 schodów. Warto jednak pokonać wrodzoną skłonność do lenistwa, bo na końcu wspinaczki w nagrodę będziemy mogli podziwiać panoramę miasta (a wszystko z wysokości) wydaje się jakieś ładniejsze.

Pomnik ozdabiają mozaiki przedstawiające ważne dla Mongolii wydarzenia historyczne. Obrazy wychwalają  pod niebiosa gorącą przyjaźń mongolsko-rosyjską. Jest wsparcie przez Związek Radziecki niepodległości Mongolii w 1921 roku. Jest zwycięstwo nad nazistowskimi Niemcami oraz kosmiczny sukces Mongolii. Na statku Soyzu 39 w przestrzeń kosmiczną wzbił się pierwszy mongolski kosmonauta Jügderdemidiin Gürragchaa. Pan ten był w XXI wieku mongolskim ministrem obrony, ale nie będziemy się w dawać w szczegóły jego dalszej politycznej kariery. Nie tylko mozaik, ale i ładna sceneria sprawiają, że młodzież mongolska spotyka się w tych okolicach na piwko. Polecamy brać przykład z lokalsów!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

You Might Also Like

No Comments

    Leave a Reply