Europa

Cagliari – co, gdzie, jak. Kilka dni w stolicy Sardynii

Cagliari

Przypisana do Polski jesienna szarość powoli, ale skutecznie zaczęła nam doskwierać. Brak słońca jednak robi swoje, a ciemny dym wydobywający się regularnie z komina sąsiadującej z naszą kamienicy tylko pogarsza poziom społecznego niezadowolenia. Zaczęliśmy więc szukać kilkudniowej odskoczni od chłodu, smogu, deszczu i tym sposobem trafiliśmy na bilety do Cagliari. Za 59 zł (od osoby) w jedną stronę, z podwarszawskiego Modlina w pewien grudniowy poranek wybraliśmy się do Włoch.

Dojazd z lotniska:

Do Cagliari z lotniska bez problemu można dojechać pociągiem. Taka podróż trwa 8 minut, a bilet w jedną stronę kosztuje 1.30 euro. Wyjście na peron znajduje się za 3 drzwiami z lotniska. Później należy kierować się na lewo i tunelem dojść do automatów, w których kupimy bilet.

Gdzie spać:

Jest z czego wybierać, bo baza noclegowa w Cagliari jest dość rozbudowana. My na kilka nocy zamieszkaliśmy w Cagliari 4u Self Catering i nie żałowaliśmy. Hotel znajduje się w kamienicy, bardzo blisko najstarszej, turystycznej części miasta. Wystarczy tylko krótki spacer w górę ulicy.

Co zobaczyć:

Cagilari to nie Nowy Jork. Bez problemu odnajdziecie się w tym miejscu i już po jednym dniu intensywnych spacerów ogarniecie co, gdzie i jak. Główna deptak miasta ciągnie się od Via Giuseppe Manno do końca Via Giuseppe Garibaldi. To tam znajduje się najwięcej barów, kawiarni i sklepów. Trasę w połowie przecina rondo na Piazza Constituzione. W tym miejscu warto wspiąć się po schodach Bastione do Saint Remy i z góry rozległego placu podziwiać panoramę miasta.

Rondo na Piazza Constituzione. Cagliari. Sardynia.

Ta szczególnie atrakcyjnie prezentuje się o zachodzie, kiedy promienie pomarańczowego słońca oblewają kolorowe dachy starej zabudowy miasta. Tuż przy rondzie znajdziecie darmową toaletę publiczną. Jesteśmy już w najstarszej części miasta zwanej Il Castello. Tutaj najlepiej zgubić się w labiryncie wąskich uliczek, w których pomimo upływu lat wciąż tętni normalne życie. Zbudowana na wzgórzu dzielnica nie jest turystycznym skansenem. Tutaj wciąż tętni normalne życie. Dzieci chodzą do szkoły, sprzedawcy co rano podnoszą rolety w swoich małych sklepikach, a mieszkańcy zaglądają sobie do okien, bo budynki budowane były bardzo blisko siebie. W Il Castello nie możemy pominąć placu Carlo Alberto, jednego z najbardziej klimatycznych miejsc w Cagliari. Plac zyskuje zwłaszcza w nocy, kiedy to obok figury św. Franciszka rozbłysną światła. Można wtedy zająć miejsce w jednej z knajpek na placu, albo rozsiąść się na ławce z kupionym w sklepie po promocji prosecco w cenie 2.80 euro.

Plac Carlo Alberto.

Kierując się w górę od placu dojdziecie do Torre di San Pancrazio, a tuż za nią znajdziecie muzeum: archeologiczne, etnograficzne i figur woskowych. Jeśli nie interesują Was wystawy możecie wstąpić do jednej z darmowych publicznych toalet. Kierując się na lewo Viale Buon Camino dojdziecie do dawnego Colloseum. Amfiteatr zbudowany był na przełomie I I II wieku n.e. To tutaj ku uciesze rozemocjonowanego tłumu walczyli gladiatorzy i wykonywane były publiczne wyroki śmierci. Wstęp do amfiteatru kosztuje 5 euro. Ruiny da się jednak podziwiać zza płotu.

Rzymski Amfiteatr w Cagliari

Rzymski Amfiteatr w Cagliari. Wstęp do środka colloseum kosztuje 5 euro.

Wszyscy zainteresowanych zakupami i lokalną kuchnią powinni wybrać się na Mercato di San Benedetto. To na tym targu znajdziecie najpopularniejsze rodzaje serów (ceny od 10 euro za kilogram), domowe wina przelewane do plastikowych butelek w cenie 2 euro za litr, świeżo wypiekany chleb, koninę i inne włoskie specjały. A jeśli zmęczą was zakupowe łowy przystajecie na szybkie esperesso w cenie 1.10 euro.

Cagliari

Każdy wrażliwy wegetarianin powinien omijać targ szerokim łukiem, bo widok zwisających na hakach prosiaczków nie jest z pewnością tym o czym marzą w czasie leniwego odpoczynku.

Cagliari

Pobyt na włoskiej wyspie nie może odbyć się bez wizyty na plaży. Plaża Poetto znajduje się 7 km kilometrów od miasta i bez problemu można dojeżdżają do niej  miejskim autobusem. Jeśli lubicie długie spacery można też wybrać się tam na pieszo. Plaża w sezonie gęsto jest opalającymi się na leżakach turystami. Poza sezonem świeci pustkami.

Plaża Poetto

Zakupy:

W mieście jest kilka spożywczych sieciówek: Gieffe Despar, Lidl. Najtańsza to: Nonna Isa.  Jeden ze sklepów znajduje się bardzo blisko hotelu, więc zakupy można połączyć z powrotem do pokoju na krótką sjestę. Na przeciwko sklepu znajdziecie chiński sklep z badziewiami w tym z niezbędnym we Włoszech korkociągiem w cenie 1.50 euro.

Pizza:

Pizza we Włoszech jest zawsze na poziomie. Problem podlega na tym, że żeby ją zamówić trzeba czekać w większości pizzerii do godziny 18. Jeśli jednak marzysz o pizzy w porze obiadowej, też coś się znajdzie. My zapuściliśy się w dzielnice oddaloną sporo od centrum i dzięki temu zjedliśmy pizze już o 12.30. Obok hotelu znajduje się Pizza Fiori.

 

 

 

 

You Might Also Like

No Comments

    Leave a Reply